2009 03 21-23 Pieniny
{gallery}Fotografia/gory/pieniny{/gallery}
Pierwszy dzień naszej wędrówki to jednocześnie pierwszy dzień wiosny. I rzeczywiście na nizinach można już poczuć pierwsze wiosenne podrygi przyrody. Ale nie tutaj. W Pieninach, przez cały czas wyprawy, od Wąwozu Homole aż po Krościenko idziemy zaśnieżonym, nieprzetartym szlakiem (za wyjątkiem odcienku czerwonego wzdłuż Dunajca). Oczywiście im wyżej, tym więcej śniegu. Pogoda mieszana, czasami zaświeci słońce, jednak większość czasu niebo pokrywają chmury, i to najczęściej śniegowe. Wchodząc na Trzy Korony i Sokolice nie było inaczej.
Na szlakach pusto. Tylko przy wejściu na Wysoki spotkaliśmy jedną osobę, przy zejści z niej dwie, a na Sokolicy ślady jednej osoby. Szlaki na najbardziej popularne szczyty w Pieninach, te które latem są pełne turystów, i gdzie w niektórych miejscach trzeba się ustawiać w kolejce, teraz zimą są puściutkie jak mój termos po dwóch dniach wędrówki. I nic dziwnego albowiem niektóre fragmenty trzeba brnąć po pas w śniegu, a sporą część po kolana. Czas przejść wydłuża się czasami dwukrotnie. Marsz po głębokim, mokrym i ciężkim śniegu daje ostro w kość i wymaga sporej inwestycji energii.
Uwagi:
Jeśli wybieracie się zimą w Pieniny warto wiedzieć:
-Noclegi w Szczawnicy są bardzo drogie (między 40 a 50zł od osoby), za to za miedzą czyli w Krościenku prawie o poławę tańsze
-Schronisko "Trzy Korony" jest rewelacyjnie zlokalizowane, ale ze schroniskiem ma niewiele wspólnego, wpisuję go na czarną listę. Dlaczego? Chrakterem przypomina hotel, błędnie więc figuruje jako schronisko. Cena za nocleg to ok 40 zł. O ósmej rano gdy chcieliśmy wejśc po pieczątkę było zamknięte. I nikt nie raczył wyjść. Pięć minut niżej w Sromowcach można znaleźć nocleg za 20 - 25 zł.
-Schronisko "Pod Durbaszką" jest bardzo przyjemnie, i takie jak być powinno, ale z pewnością wiele osób zainteresuje fakt, że nie ma tam piwa, i obowiązuje totalny zakaz palenia tytoniu na terenie schroniska.
-Za to idąc przełomem Dunajca, można nieźle zjeść za przyzwoitą cenę w Czerwonym Klasztorze (po słowackiej stronie), przyjmują tam złotówki.
-Schronisko "Orlica" jest zimą nieczynne.
-podobnie jak przewóz promowy na niebieskim szlaku.
Panoramy: {gallery}/Fotografia/gory/pieniny/pan:590:100{/gallery}